-jest taka słodka jak śpi..
powiedział Marco.
-oj weź się już zamknij, Reus. Mam już dosyć tego gadania o tym jak bardzo za nią tęsknisz, naprawimy to zobaczysz lecz musisz być cierpliwy, przcież ona nie wyjedzie nie wiadomo gdzie..
Odpowiedział Mario, wiedziałam że się uśmiecha w tej chwili. Chciałam zobaczyć ten jego uśmiech, tą radość w oczach i usłyszeć że wszystko będzie dobrze. Chyba się trochę rozmarzyłam.. Tęskniłam, tak cholernie tęskniłam.. jak zapałka za ogniem.. Chociaż wyjazd nie jest złym wyjściem, lub czemu mu po prostu nie wybaczyć? Można tak po prostu wybaczyć i zapomnieć, zanim się rozkocha i zapomni teraz tylko cierpi prze ze mnie..Wyłączyłam muzykę i zamówiłam sobie kanapkę z cappuccino w końcu jeszcze 2 godziny do lądowania. Marco poszedł do toalety więc zostałam tylko ja i Mario.
-Mi, jaa... Ja ciebie strasznie przepraszam.. Po prostu brakuje mi ciebie, twojego uśmiechu, obecności, głupich i bezsensownych żartów, złośliwych komentarzy... I ciebie... Brakuje mi wszystkich spędzonych chwil razem, brakuje mi kogoś z kim mogę tak szczerze pogadać ktoś kto mi powie wszystko z innej perspektywy i kogoś kto powie że będzie dobrze.. ja tęsknie i to tak cholernie..
Dokończył Mario już z łzami w oczach, nic nie mówiąc rzuciłam się na Mario i przytuliłam go bardzo mocno.
-Nawet nie wiesz jak się cieszę że już o wszystkim, tak mi cię brakowało..
wydusiłam z siebie, Mario się uśmiechnął ja też,
-Lecz chyba brakuje ci kogoś bardziej ode mnie, co?
Zapytał i się uśmiechnął
- nie wyobrażasz sobie nawet. Ostatnie dni były istnym piekłem.. Wybaczę mu, muszę już więcej nie wytrzymam...
-wywyw.. wybaczysz mii?
Usłyszałam kiedy głos za plecami, wstałam migiem i się rzuciłam na Marco. Łzy mi leciały jak idiotce,
-tak tak tak tak, wszystko ci wybaczę! Kocham cię, przepraszam za wszystko!
Gadałam jak wypita,
-To ja cię przepraszam byłem taki głupi.. tak mi ciebie brakowało, całej ciebie.. nawet nie wyobr..
Przerwałam mu pocałunkiem i wszyscy zaczęli bić brawa.
Potem było lądowanie, do hotelu i wieczór spędziłam z Marco, Mario no i chłopakami którzy się wysilili ponieważ każdy z nich kupił mi jeden ogromny bukiet róż...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz!
Thanks for leaving some nice words!
♥